„Polak, Węgier – dwa bratanki i do szabli, i do szklanki” głosi historyczne przysłowie, w którym pobrzmiewa prawda dziejów. Folklorystyczna Majówka prawdę tę potwierdziła w uniwersalnym języku tańca, muzyki i śpiewu. Zespół Bocskai Folk Dance Group of Hajdúböszörmény na placu przed Centrum Kultury i Promocji w Kraśniku wpierw zaintrygował kraśniczan małą próbką swoich imponujących możliwości, by potem całkowicie ich oczarować odtańczonym i odśpiewanym na scenie letniej koncertem „Mozaiki zagłębia Karpat”. Polska odpowiedź w dialogu kultur była równie piękna - Zespół TUDRUS z CKiP zaprezentował poloneza, mazura, kujawiaka, tańce wielkopolskie i kaszubskie. Wspaniałą puentę spotkania stanowiła lekcja węgierskich tańców ludowych: goście porwali w tany gospodarzy i licznie zgromadzoną publiczność; plac festynowy zmienił się w wirujący tygiel dźwięków, rytmów, strojów, barw, par, okręgów i uśmiechów. Dopełnieniem wydarzenia był kiermasz kulinariów i rękodzieła ukraińskiego; pachnące z daleka crepes i pielmieni przyciągnęły do stoiska długą kolejkę smakoszy.
Było coś dla ciała i coś dla duszy – majowe trójprzymierze kulturalne uważamy za udane!