Wczoraj, w rocznicę wyzwolenia niemieckiego obozu zagłady Auschwitz, obchodzono Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu.
Wybuch II wojny światowej oznaczał także kres historii Żydów kraśnickich, trwającej kilkaset lat. Po likwidacji lokalnego getta większość żydowskich mieszkańców miasta została wywieziona do niemieckiego obozu zagłady w Bełżcu i tam zginęła. Kilkaset osób zamordowano w masowych egzekucjach w okolicy ul. Szewskiej, gdzie znajduje się cmentarz żydowski.
Na terenie obecnej dzielnicy fabrycznej utworzono także niemiecki obóz pracy Budzyń, filię obozu Majdanek. W lesie okalającym teren FŁT znajdują się masowe groby więźniów obozu, w którym przebywali głównie Żydzi z Kraśnika i Bełżyc, a także deportowani z getta warszawskiego.
Wczoraj rano burmistrz Krzysztof Staruch, wspólnie z sekretarzem miasta Łukaszem Skokowskim, złożył kwiaty i zapalił symboliczny znicz pod pomnikiem upamiętniającym ofiary Zagłady.
Uroczystości związane z 80. rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz odbyły się również w dzielnicy starej miasta. W kamienicy na ul. Kościuszki 26, gdzie w czasie II wojny światowej swoją siedzibę miało gestapo, można obejrzeć wystawę IPN dotyczącą niemieckich obozów Zagłady. Młodzież szkolna wzięła udział w lekturze wspomnień więźniów obozu Budzyń. Pod tablicą upamiętniającą ofiary akcji Reinhardt kwiaty złożyli przedstawiciele samorządów i kraśniccy posłowie: Anna Baluch i Kazimierz Choma. W imieniu mieszkańców Kraśnika byli to: burmistrz Krzysztof Staruch, przewodniczący Rady Miasta Jarosław Jamróz i sekretarz miasta Łukasz Skokowski. 
Akcja Reinhardt miała na celu eksterminację całej populacji Żydów z terenu Generalnego Gubernatorstwa (ludobójstwo na terenach polskich miał być początkiem „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” przez Niemców).
Uroczystości zostały zorganizowane wspólnie z dr Dominikiem Szulcem, kierownikiem terenowego oddziału Narodowego Instytutu Dziedzictwa w Lublinie.