Stal Kraśnik dowiodła, że nieprzypadkowo jest liderem IV ligi, a na dodatek dokonała tego, co nie udawało się przez 22 lata.

W sobotę 16 listopada, w ostatnim ligowym meczu w tym roku, kraśniczanie na wyjeździe zmierzyli się z Tomasovią Tomaszów Lubelski, która zawsze była niezwykle trudnym rywalem dla niebiesko-żółtych, szczególnie na własnym terenie. Stal nie potrafiła wygrać z Tomasovią na wyjeździe przez 22 lata! Wczoraj było jednak inaczej.

Podopieczni trenera Kamila Witkowskiego wygrali 3:1, po bramkach Przemysława Lecha, Mateusza Jędrasika i bramce samobójczej jednego z zawodników gospodarzy.

Pierwsza część rozgrywek sezonu 2024/2025 Stal Kraśnik kończy na pierwszym miejscu w tabeli z dorobkiem 44 punktów, z jednym punktem przewagi nad Lublinianką Lublin i 10 punktami nad Tomasovią. Gratulujemy i trzymamy kciuki w walce o awans!
 
Gratulujemy, życzymy udanej regeneracji i czekamy na zimowe sparingi, a później wiosenną walkę o punkty, mistrzostwo i awans! (Paweł Bieleń)