75. rocznica śmierci ks. Stanisława Zielińskiego

27.09.2020 Print

27 września 2020 r. w kościele rektoralnym pw. Świętego Ducha w Kraśniku odbyły się uroczystości z okazji 75. rocznicy śmierci ks. Stanisława Zielińskiego.

W niedzielnych uroczystościach  wzięli udział, m.in. poseł Kazimierz Choma, marszałek Jarosław Stawiarski, radna wojewódzka Anna Baluch, przewodniczący Rady Powiatu Jacek Dubiel, członek Zarządu Powiatu Grzegorz Przywara oraz mieszkańcy i lokalni samorządowcy. Miasto reprezentowali zastępca burmistrza Piotr Janczarek oraz przewodnicząca Rady Miasta Dorota Posyniak i wiceprzewodniczący Rady Miasta Jarosław Jamróz. Kazanie wygłosił ks. prof. Edward Walewander.

Postać ks. Stanisława Zielińskiego na stałe wpisała się w historię naszego miasta. Co roku organizowane są uroczystości upamiętniające jego męczeńska śmierć. Ksiądz był kapłanem Archidiecezji Lubelskiej. Urodził się w Pełczynie 23 września 1911 r., a święcenia przyjął z rąk biskupa Mariana Fulmana 20 czerwca 1937 r. W latach 1937–1940 był wikariuszem w Tarnogórze. Stamtąd został przeniesiony do Krzczonowa. Prawdopodobnie miało to związek z jego działalnością konspiracyjną – przeniesienie do innej parafii nastąpiło w obawie przed aresztowaniem księdza zaangażowanego w działalność niepodległościową. Między 1941 a 1945 rokiem był rektorem Kościoła Ducha Świętego w Kraśniku i prefektem miejscowych szkół.

Pracując w kraśnickiej parafii niósł pomoc najuboższym tworząc m.in. jadłodajnie dla ubogich, kupował lekarstwa, zbierał odzież. Opiekował się młodzieżą, aktywnie angażując się w tajne nauczanie i udzielając darmowych korepetycji. Rozpoczął też remont Kościoła Ducha Świętego. Także tutaj zaangażowany był w działalność konspiracyjną, był kapelanem dobrze zorganizowanych w okolicach Kraśnika struktur Narodowych Sił Zbrojnych. Wiadomo też, że uczestniczył w partyzanckich pogrzebach. Po wyzwoleniu nadal prowadził swoją pracę wśród biednych. Został członkiem Miejskiej Rady Narodowej w Kraśniku, a z zachowanych dokumentów wynika również, że kilkakrotnie uczestniczył w posiedzeniach Powiatowej Rady Narodowej, gdzie zabierał głos, apelując o pomoc dla biednych.

Jego interwencja w sprawie zmiany nazwy ul. Józefa Piłsudskiego na ul. Partyzantów mogła być, zdaniem niektórych, bezpośrednią przyczyną jego zabójstwa. Według świadków zginął we własnym mieszkaniu, w sobotę, 10 marca 1945 r., o godzinie 21.15 od strzału w głowę. Dwaj mężczyźni, którzy wtargnęli do mieszkania kapłana postrzelili również jego gospodynię. Jednego z domniemanych sprawców złapano i osądzono (za postrzelenie gospodyni, nie za zabicie księdza). Według niektórych za śmierć ks. Stanisława Zielińskiego odpowiadają funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa.









Fot. Olesya Gieral, Grzegorz Marcinkowski