Kamil Jastrzębski zmaga się z kontuzją, ale z walki o IO nie rezygnuje

01.03.2021 Print
Zdjęcie - Kamil Jastrzębski zmaga się z kontuzją, ale z walki o IO nie rezygnuje

Miniony rok był jak na razie najlepszym w jego karierze. Zdobył 3 srebrne medale na Mistrzostwach Polski: w biegu na 5 km, na 10 km i w biegach przełajowych, a ukoronowaniem startów było złoto na Mistrzostwach Polski w Maratonie. Celem na ten rok jest wywalczenie kwalifikacji i udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokyo, ale w ich realizacji może przeszkodzić kontuzja. Kamil Jastrzębski, o którym mowa, broni jednak jeszcze nie składa.
 

Nasz biegacz kontuzji nabawił się podczas obozu w Kenii.

- Po powrocie z Kenii zrobiłem badania, które zostały mi zlecone. Wszystko wskazywało na to, że wrócę do treningów po następnych dwóch tygodniach. Niestety, ból dalej się utrzymywał i nie było mowy o żadnym bieganiu – mówi Kamil Jastrzębski. - W końcu trafiłem do Łodzi, zostały zlecone kolejne badania i okazało się gdzie jest problem. Staw krzyżowo-biodrowy i pęknięta kość krzyżowa wymagają kolejnego miesiąca leczenia – dodaje reprezentant SKB Kraśnik i Duklanowski Team.
 

Planowany na kwiecień udział w maratonie w Hamburgu i walkę o olimpijską kwalifikację trzeba było niestety odwołać. Jeżeli wyniki badań kontrolnych będą dobre, to kraśniczanin w połowie marca ma jednak wznowić treningi.
 

- Taki jest sport, ale nie składam broni i będę walczył do ostatniej chwili o kwalifikację. Termin upływa z końcem maja. Obecnie wykonuję zabiegi przyspieszające zrost kości. Mam sporo treningu zastępczego w wodzie i na rowerze, dużo ćwiczeń wzmacniających i sprawnościowych, więc staram się jak mogę zadbać o jak najszybszy powrót. Oczywiście według zaleceń lekarza – dodaje Jastrzębski.


Trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia i za realizację wyznaczonego celu, czyli osiągnięcia minimum, kwalifikacji i udziału w Igrzyskach Olimpijskich w Tokyo.

 

Foto za: Kamil Jastrzębski - biegiem przed siebie

PB