Postacią, która rozsławiła Kraśnik i rodzinę Tęczyńskich był niewątpliwie Jan Baptysta Tęczyński. Urodzony w 1540 roku młody szlachcic robił błyskotliwą karierę. Jego ojcem był Stanisław Gabriel Tęczyński h. Topór, kasztelan lwowski, wojewoda krakowski i sandomierski. Matką była Anna Bogusz, a siostrą Katarzyna Tęczyńska (1544-1592), która była żoną Jerzego Olelkowicza a następnie Krzysztofa Mikołaja Pioruna Radziwiłła. Już w 1560 roku Jan Baptysta został starostą lubelskim, w 1561 starostą urzędowskim, a w 1563 starostą bełskim. Był w tym czasie najmłodszym senatorem Rzeczypospolitej. W młodości studiował w Akademii Krakowskiej. W roku 1556 jego ojciec Stanisław wysyła go z Kraśnika na naukę do Francji. Jego pobyt we Francji trwa cztery lata. W tym czasie odwiedza również Bazyleę (1557) oraz Hiszpanię ( 1559-1560). Jego znajomość języków obcych, talent dyplomatyczny oraz obycie polityczne wykorzystał król Zygmunt II August. Jako dyplomata udawał się do Szwecji i Finlandii. Podczas wyprawy do Szwecji poznał i zakochał się ze wzajemnością w siostrze króla Szwecji – Eryka XIV. Po powrocie do Kraśnika rozpoczął zdobywanie funduszy na wyprawę weselną po rękę ukochanej Cecylii. W tym celu zastawił Kraśnik wraz z okolicznymi wsiami swoim kuzynom Janowi i Andrzejowi.
We wrześniu 1563 roku Jan Baptysta wyruszył z Kazimierza nad Wisłą drogą morską wraz ze swoim kuzynem Janem Tęczyńskim - starostą rohatyńskim i towarzyszącym im orszakiem, by sfinalizować zabiegi o rękę Cecylii. Do ślubu jednak nie doszło. W drodze do Szwecji Tęczyńscy zostali uwięzieni przez Duńczyków, którzy wtedy prowadzili na Bałtyku wojnę ze Szwedami. Trudów duńskiego więzienia nie wytrzymał Jan Baptysta, który zmarł w grudniu 1563 roku w więzieniu w Kopenhadze. Jego ciało sprowadził do Polski kuzyn – ordynat Jan Zamoyski który prawdopodobnie był też fundatorem nagrobka, wykonanego w pracowni słynnego renesansowego rzeźbiarza Santi Gucciego. Jan Baptysta został pochowany w kościele parafialnym w Kraśniku, w rodzinnej kaplicy. Historię tej miłości i nieszczęśliwej podróży opisał Jan Kochanowski w utworze Pamiątka wszystkimi cnotami hojnie obdarzonemu Janowi Baptyście hrabi na Tęczynie.