Owoce maliny mogą być różnej wielkości. Zależy to od stanowiska wegetacyjnego, stopnia nawożenia i nawodnienia. Malina ma słodki smak i swoisty specyficzny zapach. Jest owocem bogatym w witaminy, związki cukrowe i mikroelementy. Bardzo szybko ulega zmianom biologicznym i fizycznym. Malina jest owocem delikatnym, trudnym do transportu.
Powiat kraśnicki, malowniczo położony w zachodniej części województwa lubelskiego, już od wielu lat słynie z uprawy maliny. Pierwsze towarowe plantacje malin w powiecie kraśnickim pojawiły się już na początku lat siedemdziesiątych. Obecnie uprawa ta stanowi już ok. 30% produkcji krajowej, tak więc słusznie zyskał miano „krajowego zagłębia" produkcji tego owocu. Krzewy tu rosnące rodzą dorodne i soczyste owoce o niepowtarzalnej kompozycji smaku i aromatu. Doskonałe warunki glebowe oraz klimatyczne powodują, że owoce malin zebrane tu są naprawdę wyjątkowe. Doskonale nadają się do produkcji soków oraz innych przetworów. Mają wiele właściwości leczniczych, zawierają szereg witamin, a szczególnie dużo witaminy C. Sprawdzają się również jako lek w przypadku niedokrwistości, gdyż zawierają duże ilości żelaza i miedzi, ale przede wszystkim, świeżo zebrane, są pysznym rarytasem i znakomitym dodatkiem do deserów na każdy stół...
Ogórki kwaszone kraśnickie, są produktem charakterystycznym dla swojego miejsca wytwarzania. Wyróżniają się smakiem kwaśnym oraz zapachem charakterystycznym dla ogórków kiszonych, jest w nich wyczuwalny aromat przypraw.
Do produkcji ogórków kwaszonych wykorzystuje się owoce dojrzałe, zdrowe, zielono-białe bądź zielono-kremowe, o powierzchni wolnej od uszkodzeń i dobrze wypełnionych komorach nasiennych. Do wytwarzania ogórków kwaszonych kraśnickich wykorzystywane są ogórki pochodzące z upraw we własnych gospodarstwach, najlepszych dostępnych na rynku odmian. Pozostałymi składnikami są niejodowana sól kamienna oraz następujące przyprawy: dąb - młode pędy z zielonymi liśćmi, korzenie chrzanu obrane ze skórki, koper - łodygi z kwiatami bądź z dojrzałymi nasionami, dojrzały czosnek, suche nasiona gorczycy.
Tradycja produkcji i sprzedaży ogórków kwaszonych w powiecie Kraśnickim sięga lat 60-tych ubiegłego stulecia, aczkolwiek taka forma przechowalnictwa znana jest od wielu wieków. Produkcja ogórka kwaszonego skupia się na terenie wsi Rzeczyca Ziemiańska, w której znaczną powierzchnię gruntów zajmują zbiorniki wodne (stawy) oraz przez którą przepływa rzeka "Karasiówka". Czynniki te tworzą m.in. specyficzny mikroklimat, sprzyjający produkcji ogórków. Nie bez znaczenia jest też czysty ekologicznie teren, nie skażony przemysłem i cywilizacją wielkomiejską. Do kwaszenia używa się surowców wyprodukowanych we własnych gospodarstwach, tutejszych rolników. Ogórki są uprawiane na bazie nawozów organicznych. Wysiewane nasiona pochodzą z grupy odpornych na choroby, co pozwala ograniczyć stosowanie środków ochrony roślin. Gwarancją specyficznego smaku i aromatu jest metoda kwaszenia przekazywana z pokolenia na pokolenie oraz stosowane przyprawy i dodatki. Do produkcji nie stosuje się również sztucznych konserwantów.
Kapusta kwaszona kraśnicka - jest wyrobem wpisanym w tradycję regionu lubelskiego. Po ukiszeniu charakteryzuje się barwą kremowo-białą z żółtawym odcieniem. Posiada smak kwaskowy oraz specyficzny dla kapusty kwaszonej zapach. Niedopuszczalne jest występowanie posmaków i zapachów obcych. Kapusta kwaszona ma postać podłużnych skrawków, powstałych po rozdrobnieniu główek kapusty białej, zanurzonych w jasnoszarym soku (tzw. kwasie). Do wyrobu używa się kapusty białej oraz soli kamiennej - nie jodowanej.
Tradycja produkcji i handlu kapusty kwaszonej w powiecie kraśnickim sięga lat 60-tych, aczkolwiek taka forma przechowalnictwa znana jest od wieków. Produkcja kapusty kwaszonej skupia się na terenie wsi Rzeczyca Ziemiańska, w której znaczną powierzchnię gruntów zajmują zbiorniki wodne (stawy) oraz przez którą przepływa rzeka "Karasiówka". Czynniki te tworzą m.in. specyficzny mikroklimat, sprzyjający produkcji kapusty. Nie bez znaczenia jest też czysty ekologicznie teren, nie skażony przemysłem i cywilizacją wielkomiejską. Do kwaszenia używa się surowców wysokiej jakości, produkowanych przez miejscowych rolników. Kapusta jest uprawiana na bazie nawozów organicznych. Wysiewane nasiona pochodzą z grupy odpornych na choroby, co pozwala ograniczyć stosowanie środków ochrony roślin. Gwarancją specyficznego smaku i aromatu jest metoda kwaszenia przekazywana z pokolenia na pokolenie oraz stosowane dodatki. Do produkcji nie stosuje się również sztucznych konserwantów.
Kapusta kwaszona jest cennym źródłem witamin, głównie witaminy C, jak również wapnia i żelaza. Zawarty w kapuście kwaszonej kwas zapobiega procesom gnilnym i rozkładowi zawartych w niej witamin, dzięki czemu w zimie jest ona lepszym ich źródłem niż kapusta biała przechowywana w główkach.
Jasnobrązowy chlebek wypiekany jest według niezmienionej od 50 lat receptury na zakwasie z mąki żytniej. Do ciasta dodawana jest także mąka pszenna, siemię lniane oraz, co oczywiste, otręby żytnie. Wiejski chleb nie zawiera żadnych spulchniaczy, ulepszaczy czy dodatków. Upieczony długo zachowuje świeżość i nie kruszy się. W dobie masowej produkcji żywności jego zalety doceniają wszyscy, którzy go spróbują. Dla podkreślenia swojskości wypiekanego domowym sposobem chleba, zaczęto nazywać go wiejskim. Nazwa ta szczególnie teraz, kiedy powracamy do tradycji, nabiera coraz większego znaczenia. Obecnie używana nazwa chleba wiejskiego z otrębami podkreśla jego odmienność od masowych wyrobów piekarniczych wytwarzanych w wielkich przemysłowych piekarniach, często z wykorzystaniem gotowych półproduktów czy mrożonych wyrobów, które są następnie tylko wypiekane.
Czasy się zmieniają, tak jak i nasza dieta oraz upodobania kulinarne, ale jedynym pewnikiem w jadłospisie jest chleb. Po zachwyceniu się białym, puszystym pieczywem, wyrośniętym dzięki substancjom spulchniającym i tzw. polepszaczom, ludzie zaczęli tęsknić za smakiem i zapachem chleba, który pamiętali z dzieciństwa. Taki właśnie jest chleb wiejski z otrębami.
Gruszka suszona kraśnicka to bardzo stara odmiana gruszy "Dobra Szara". Jest to odmiana francuska, występująca w starych przydomowych sadach.
Gruszki zbierane są w momencie zupełnej dojrzałości, powinny być jędrne, twarde i zdrowe. Mniejsze owoce suszone są w całości tradycyjną metodą w piecu chlebowym lub w piecu cegielnianym od dwóch tygodni do miesiąca. Duże owoce pokrojone na połówki blanszuje się 3-4 minuty w zakwaszonej wrzącej wodzie, następnie chłodzi w zimnej wodzie. Osączone osuszamy na słońcu a następnie suszymy w piecu chlebowym lub cegielnianym. Wysuszone owoce składa się w lnianych workach i przechowuje w suchym i chłodnym miejscu lub w szczelnie zamkniętych opakowaniach, zabezpieczonych przed dostępem wilgoci. Z 10kg świeżych owoców uzyskuje się zazwyczaj 1-2 kg suszu.
Gruszka suszona, obok grzybów suszonych od wielu pokoleń znajdowała się w spiżarniach domowych. zazwyczaj była wykorzystywana w okresie świątecznym na kompot wigilijny (tak zwaną polewkę), ale również w okresie zimowym często dodawano ją do ciast oraz nalewek. Warto na zakończenie zaznaczyć, że dobra grusza, właściwie wysuszona powinna być tak smaczna, żeby można ją było zimą dawać dzieciom na drugie śniadanie i żeby ją z przyjemnością jadły.
Nalewki to typowo polska tradycyjna specjalność. Przykładem tego jest Malinówka, wspaniały regionalny trunek o zawartości alkoholu 40%, barwy czerwonej, charakteryzujący się aromatycznym malinowym zapachem o winnym, słodkim smaku. Główne składniki Malinówki to maliny, cukier i spirytus.
Wytwarzanie tego słynnego kraśnickiego trunku sięga lat międzywojennych. Otrzymywano go wyłącznie z malin leśnych, dlatego surowiec był osiągalny w małych ilościach, a wyrób produktu był ograniczony, natomiast sam produkt był mało aromatyczny i wymagał większej ilości cukru.
Malinówka z okolic Olbięcina wytwarzana jest z malin ogrodowych z własnych upraw, co gwarantuje wysoką jakość owoców, które są smaczne i aromatyczne dając właściwy nazwie posmak. Maliny muszą być uprawiane na dobrych glebach, w miejscach nasłonecznionych, a nawożenie odbywa się wyłącznie nawozami naturalnymi. Owoce malin wykorzystywane do produkcji Malinówki muszą być zdrowe i dojrzałe. Tylko z takich owoców otrzymamy wysokiej jakości sok. Następnie dodajemy cukier, a całość zalewamy spirytusem i pozostawiamy do leżakowania.
Tradycje sporządzania nalewek sięgają XVIII wieku. Od dawna wytwarzano je na dworach magnackich oraz w domach mieszczan. Do wytwarzania nalewek wykorzystywano różne owoce np. morele, czerwone porzeczki, maliny, orzechy i zioła np. piołun, mięta, a nawet kwiaty (np. czarny bez). Poza niewątpliwymi walorami smakowymi, nalewki posiadają także właściwości lecznicze, stosowano je głównie w przypadkach przeziębień.
Grzaniec Marcina z Urzędowa to regionalny napój alkoholowy (15-20%) posiadający tradycyjny skład, barwy ciemno czerwonej, charakteryzujący się aromatycznym korzennym zapachem o winnym słodkim smaku. Główne składniki "grzańca" to wino, owoce suszone, miód, przyprawy i rum.
Grzaniec Marcina z Urzędowa pochodzi z XVI w. Marcin z Urzędowa był zielarzem, w 1595 roku wydał "Herbarz Polski" najwybitniejszy ze średniowiecznych herbarzy - uważany za pierwszy podręcznik farmakognozji. Marcin z Urzędowa polecał okolicznym chłopom przyjeżdżającym na targi do Urzędowa grzany napój z wina domowego z owocami suszonymi, z miodem, wzmacniany okowitą nazwany "grzańcem" - zapobiegający przeziębieniom, zwłaszcza w okresie jesienno zimowym w czasie dokuczliwych chłodów.
Grzany napój przygotowywano z domowego wina, do którego dodawano owoce z przydomowych ogrodów: porzeczki czarne, czerwone, maliny, winorośl i aronie. Owoce suszone użyte do "grzańca" to: śliwki, jabłka, gruszki, a z owoców dziko rosnących tarka i głóg, które są zalewane rumem. Jedynie przyprawy i dodatki tj. cynamon, wanilia, goździki, imbir, gałka muszkatołowa i rum były kupowane. Dodawano również miód z własnych pasiek, a całość wzmacniano okowitą otrzymywaną w procesie destylacji win i innych nalewek. Napój był podawany w naczyniach flaszowatych, amforach i beczułkach wykonywanych z gliny przez miejscowych urzędowskich garncarzy. Garnce wykonane z gliny jako naturalnego surowca utrzymywały ciepło grzanego produktu przez dłuższy czas. Również jako napój gotowy do spożycia był przechowywany w naczyniach z gliny - w pękatych garncach z wąską szyjką i zatyczką. Na podstawie przekazów starszych mieszkańców Urzędowa i okolic odtworzono przepis na "grzaniec", a napój nazwano "Grzańcem Marcina", wykorzystując fakt, że polski farmaceuta, lekarz i zielarz, pochodził właśnie z Urzędowa.
Rudnicki pieróg jaglany to słodkie ciasto z nadzieniem z kaszy i sera. Pieróg wypieka się w skórce drożdżowej lub półkruchej. Do wyrobu pieroga wykorzystuje się mleko, miód, kaszę - produkty wytwarzane w lokalnych gospodarstwach. Okolice Rudnika posiadają specyficzny mikroklimat, glebę, które stwarzają możliwości uprawy prosa, które po przetworzeniu stanowi główny składnik pieroga, nadający mu niepowtarzalny smak. Warto również zaznaczyć, iż w niewielkich gospodarstwach nadal uprawiane jest proso, a w przydomowych kaszarniach robi się kaszę jaglaną, którą następnie wykorzystuje się do potraw i ciast. Od lat pierogi są lubelską specjalnością kulinarną. Nasz region od niepamiętnych czasów słynął z potraw z mąki i kasz. W biednym regionie trzeba się było nauczyć przyrządzać coś z niczego. Gospodynie doszły do mistrzostwa w przygotowaniu prostych, ale smacznych pierogów. Na terenie Rudnika oraz miejscowości z nim sąsiadujących charakterystycznym daniem świątecznym były pierogi pieczone. Jeden z nich to pieróg z nadzieniem z kaszy jaglanej.
Surowce do pieroga pozyskiwane są wyłącznie z naszego regionu - kasza jaglana, miód, mleko. Receptura pieroga nie uległa zmianie od lat, z wyjątkiem tego, że teraz pierogi wypieka się w większości w piekarnikach, chociaż jeszcze wiele gospodyń piecze je nadal w tradycyjnych piecach chlebowych. Chociaż receptura pieroga nie uległa zmianie, to każdy pieróg jest trochę inny, na co ma wpływ: rodzaj sera, warunki temperaturowe w piecu, ręczne przygotowywanie nadzienia i ciasta.
Dawniej pierogi były wypiekane na specjalne okazje. Podawano go na Boże Narodzenie, Wielkanoc, podczas uroczystości rodzinnych takich jak wesela, chrzciny a także na żniwa oraz dożynki.
Składniki na farsz:
250 g kaszy jaglanej
2 szkl wody
80 g masła
300 g suchego twarogu
garść rodzynek
sól i cukier do smaku
Składniki na ciasto:
500 g + 1 łyżka mąki pszennej
6 g suchych drożdży instant
0,5 szkl ciepłego mleka
3 łyżki +1 łyżka cukru
3 jajka + 1 jajko
2 łyżki oleju słonecznikowego
szczypta soli
Wykonanie:
Kaszę jaglaną płuczemy i zalewamy dużą ilością wody. Gdy woda się zagotuje odcedzamy kaszę, i ponownie zalewamy ją 2 szkl wody. Gdy zacznie się gotować dodajemy masło i 1 łyżkę cukru. Gotujemy około 15 minut cały czas mieszając, odstawiamy pod przykryciem do ostudzenia. Do ostudzonej kaszy dodajemy twaróg, rodzynki, sól i cukier do smaku.
Drożdże rozpuszczamy w mleku, dodajemy po 1 łyżce mąki i cukru. Odstawiamy na 15 minut. Mąkę mieszamy z pozostałym cukrem, szczyptą soli, 3 jajkami i olejem. Dodajemy podrośnięte drożdże i wyrabiamy miękkie ciasto. Odstawiamy w przykrytym pojemniku w temperaturze pokojowej na około 30 minut. Tortownicę o średnicy 28 cm smarujemy odrobiną masła, ciasto dzielimy na 2 części. Wałkujemy jedną z nich na placek, przekładamy na dno tortownicy i wykładamy farsz. Drugą część ciasta również wałkujemy na placek, przykrywamy nim farsz, nakłuwamy widelcem i smarujemy roztrzepanym jajkiem. Pieczemy w nagrzanym piekarniku (tylko dolna płyta), w temperaturze 180°C przez około 45 minut.